6 maja 2013
6 maja 2013, poniedziałek ( obsesja )
śniadanie muszę zjeść 
śniadanie co za proza 
ale zjadam 
jedzenie staje się coraz bardziej obowiązkiem
i poczuciem przestępstwa
powinnam ważyć mierzyć
podliczać kalorie mikroelementy
miotam się między sokiem z pokrzywy i kiwi
trochę obawiam się że z pokrzywą nieopatrznie 
zagarnę szczwół plamisty
ale co tam nikt mnie nie ukarze za przypadkowe 
samobójstwo
zupka dyniowa w miseczce
miseczusi zalecane złudzenie 
staję na wadze
upiorny constans mnie prześladuje
przysięgam
spodnie łatwiej się dopinają
rodzą się wpełzają we mnie obsesje
lustro waga 
waga lustro
inwersja narcyzmu 
śledzę swoje odbicie we wszystkim niczym
wprawny agent cbś stosuję prowokacje 
bezskutecznie 
ciągle jest mnie zbyt dużo
mózg skurczył się pierwszy 
stać mnie na myślenie tylko o sobie
 Poezja
Poezja Proza
Proza Fotografia
Fotografia Grafika
Grafika Wideo wiersz
Wideo wiersz Pocztówka
Pocztówka Dziennik
Dziennik Książki
Książki Handmade
Handmade