2 września 2011
***( Do ust...)
Do ust przystawiasz krwisty napój
wtulona w ciepły koc
i patrzysz w szybę
gdzie słowa sa napisane.
Myślisz co to za człowiek
ten czarodziej zza szkła
ukryty gdzieś tam daleko
co nie ma wiele...
Smutek - stary dobry pies
nie zapomina przyjść
lampka czerwonego wina
i szary naścienny cień.
Nie mówi zbyt wiele
pisze zamiast ustami
kierować potok słów
ku Twoim uszkom.
-On ma talent chyba-
domniemujesz w jasnym pokoju
siedząc stęskniona czułości
kocem zastępując delikatność dłoni...