31 maja 2012
miotła i kierat
tylko matematyka
może opisać świat
poezja jest bezsilna
wobec przyrody
za stodołą pole
biegło gwałtownie w dół
tam poznałem
ruch jednostajnie
przyśpieszony
pod drzewami na brzegu
wąskiego potoku
leżały lniane płótna
prężyły ciała
do słońca
na podwórzu kierat
otwierał ramiona
na przyjęcie chleba
buntował się
gdy do jednej ręki
wiązano konia
o smutnych oczach
na drugiej siedziałem
i patrzyłem jak koń
podnosi ogon
w chłodnej sieni
rozłożysta miotła
miała zdziwione
wyłupiaste oczy
Świder, 21 maja 2012 r.