26 sierpnia 2011
przed lustrem
"zdarto nam z karku młodość
jak koszule skazańcom"
(Zbigniew Herbert)
filozof stoi przed lustrem
patrzy na swoją twarz i myśli
co się z nią stało
była kiedyś drobna i delikatna
teraz jest wielka i pomarszczona
miałem strzechę na głowie
moja ciotka mówiła
twoje włosy są
jak szczotka klozetowa
stoję przed drzwiami
i nie umiem ich otworzyć
pytam sam siebie
czy myślę kiedy kocham
miłość powinna być bezmyślna
usiadł w fotelu i śpi
śnią mu się wszystkie twarze
które widział w życiu
i poza nim
pochylił głowę na pierś
ręce opuścił na kolana
wygląda jak owad
złapany przez pająka
siatka zmarszczek
nie chce zniknąć
ciało jest ciężkie i obolałe
serce uderza powoli