19 marca 2012
beztytułowy zapis spadania
Kiedy zauważyłeś, że zniknęłam? Nie ma mnie w twoich
oczach. Zagubiłam się w muzyce, którą żyłam do tej pory. Jak to możliwe, że
kwiaty rosną tak szybko? A ziemia oddycha?
Powinniśmy zapuścić korzenie.
do tej pory naliczyłam się sześciu palców
kursywą łatwiej usłyszeć myśli. Dlatego piszę w pionie.
Jestem dzisiaj zimna i zsuszała, bo ona znowu mi się
śniła. Ślina czerwona ciekła jej po brodzie, szyi. Bo próbowała wgryźć się w lustro.
słyszysz mnie? jestem głosem, który odzywa się w twojej głowie
tuż przed zaśnięciem. widzisz ten most na czubku twojego nosa?
...ja też nie.
16.02.2012r., Rz.