15 czerwca 2013
Nie wiersz
Ten wiersz to nie wiersz
ponieważ chcę napisać prawdę
Tysiąc jest ich tysięcy
każdy stanowi wyzwanie
zagadkę
Nie powiesz że boli rozstanie
piszesz
ptaki czarne sfrunęły z świetlistego gniazda
zanim oznajmisz jak tańczyć wspaniale
stwierdzasz że w ruchu jest piekło i niebo
jedno drugiemu obce i jakże niedalekie
dlatego nim miłość wyrazisz najtrafniej
jakże to niejasne jakie pogmatwane
Twoje myśli wrażliwość otwartość sumienie
gust słów smakowanie w beztroskim zapamiętaniu
rozumienie i czucie materii i źródeł
tworzenie intencjii
ta oddziela
tamta szaty rozdziera
ta przystanęła
ta pędzi
ta zabiera
ta daje
ta tłumaczy
ta na nowo wciąż stawia pytanie
Zanim wszystko co żyje
bezczelnie przeminie
Najwznioslejsze najpierwsze
zacznie trącić banałem
opiszę że jestem
poznaję to po tym
że wątpię we wszystko
o czym napisałem