16 stycznia 2013
jedź na jeżu
kulbaczyła hossa jeża
chociaż kąsał niemożebnie
i zupełnie nie dowierzał
że mu ktoś na grzbiecie siednie
lecz wytrawna amazonka
dzierżąc palcat w silnej dłoni
za nic miała bunt stworzonka
jeż nie umiał się obronić
już dosiadła ściąga wodze
stępa rusza kłus wymusza
ostrogami bodzie srodze
piekła nie ma hulaj dusza
myślałby kto że bezkarnie
jeżyk stał się łatwym łupem
choć pod hossą skończył marnie
zdążył wbić trzy kolce w dupę