17 listopada 2011
pierś literatura wiese
tak sobie myślę, można czy nie można?
(...) rosyjskość polegała była jeszcze na nierosyjskim wpisie w arbeitsbuchu; w rubryce nationalität stało jak wół, wykaligrafowane dłonią urzędnika rzeszy słowo russe, jakby mama była facetem; przecież wąsów nie miała, ale za to piersi miała, apetyczne, wiem to, w końcu je ssałem; i dowiedział się o tym później rak, który ich nie ssał, ale po prostu zżarł (...)
(fragment "nie-wiersza o miśnieńskiej filiżance z elmshorn")
"na wawelskiej na wawelskiej
jest maleńka kawiarenka
malowana w śmieszne raczki"
ile jeszcze razy wyłysiejesz siostrzyczko
tak polubiłaś gładką skórę na czaszce czy oszczędzasz na fryzjerach
daj ludziom pożyć...
fakt jest tak kształtna jak u egipskich piękności na starożytnych freskach
ale kur.wa wolę cię z lokami do ramion
to już dziesięć lat?
szkoda że nie lubisz, jak gładzę cię po głowie kiełkujące włosy zapowiadają
kolejną kradzioną wiosnę są takie miłe i co z tego że nasycone chemią
nie świecisz przecież nimb pojawi się później
chyba dlatego że tak rzadko karmią cię izotopami
zapewne jakieś deficytowe
pamiętasz jak wybuchła bomba kobaltowa myślałaś że to hiroszima
- a tak tanio się wykpiłaś jakieś lekkie oparzenia ze śmiesznymi
pęcherzykami
cóż to dla zahartowanej w boju amazonki
- hippolita myłaby ci nogi przecież jesteś multiamazonką no
precyzyjniej bi- ale chyba nie żałujesz, że dobry bóg dał ci dwie
tylko piersi w końcu nigdy nie pragnęłaś więcej niż miałaś
a przepaska? oj przydałaby się...
czy bez obu piersi jest się jeszcze amazonką czy to już inna bajka
na markowych staniczkach zaoszczędzisz - jeśli zdążysz
tę tytanową kaniulę zainstalowali ci w żyle podobojczykowej
żebyś miała czym zająć niespokojne palce
- ciągle biegną do zaślepki by poprawić coś co nie wymaga poprawy
nie bój się korek ma zmyślną konstrukcję krew ci nie wypłynie
a gdyby nawet wypłynęła? co komu po zatrutej krwi?
przeczytałem listy do ciebie te pisane przez rodziców i dziadków
w imieniu przywróconych do życia noworodków ( nie na darmo święta brygida
irlandzka zgodziła się zostać patronką pogańskiej olgi) jakieś takie profetyczne
te słowa były - pani doktor pani była naszym aniołem - kur.wa nie byłaś
ale chyba będziesz zapewne niedługo raczej nie doświadczymy jedenastego wyłysienia
krzywisz się odżywianie parenteralne ci nie odpowiada
francuski piesek jakiś taki grymaśny
wiem nie smakuje jak nasze truskawki i fasolka szparagowa z masłem
o uśmiech proszę przestań się mazać!
przecież będziesz żyła aż do śmierci
( "wyliniały anżeliczek")
(...)siadłabyś przy mnie całkiem blisko
przy stole w kuchni może znowu
gubiłbym palce w twoich włosach by pod lokami znaleźć pierwsi(...)
( "zwieje deszcz wiatr zmyje" )
(...)wysiadam stacja chyba ostatnia
tęsknię do piersi subtelnych dłoni
kolczyka w pępku i znowu matnia
napaść delirki demon mnie goni(...)
( "przeżute")
sorry, Wiese, że tu i że w ogóle, ale przypomniały mi się jakoś
dzisiaj te teksty;)