5 grudnia 2011
wielka pardubicka
jestem w stanie wskazującym na zużycie
jeszcze przed gonitwą do wolnego miejsca
już po zaskoczonych porankach nie wiadomo z kim
czasem tylko demon seksu wystroi mnie
hattrick ostudzi zapach napięcia
idę na dupy
przy furtce dogania mnie wyrozumiały ton
kochanie weź okulary bo się pomylisz
nie wracaj późno
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade