8 grudnia 2013
przejście podziemne
edward bijał mamę czasami
rytmicznie bez zaciekłości
 
jako muzyk bardziej słuchał
niż dotykał instrumentu
 
którego nie był do końca pewien
 
spotkałem go któregoś wieczora
w opustoszałym pasażu
 
długo dopasowując
 
nieruchomą wąską twarz
delikatne dłonie skrzypka
 
do całej reszty
 
zniknął wtedy na dobre
a ja jeszcze trochę wyrosłem
 
mama i tak płakała najgłośniej
 
kilka lat wcześniej w dniu
w którym się wyprowadził
 Poezja
Poezja Proza
Proza Fotografia
Fotografia Grafika
Grafika Wideo wiersz
Wideo wiersz Pocztówka
Pocztówka Dziennik
Dziennik Książki
Książki Handmade
Handmade