Poezja

Pietrek


Pietrek

Pietrek, 11 października 2012

jesieni'n

konik z solnej masy
stroszy grzywę

chlebowym kopytkiem
postukuje w stół

rży cicho cichutko
a może to świerszcz

w kominie
pochrapuje
śniąc o klonach

maleńkich

wśród bezkresnych pól


http://truml.com/profile/photography-detail/133541


liczba komentarzy: 2 | punkty: 10 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 3 sierpnia 2012

molekuły pustki

jesteś zgęstkiem czasu
lepkim od pamięci

przyklejają się powidoki uliczek
igliwie ziarenka zapachu

muszle
a z muszlami morza

z których wyszedłeś
smakując przyciąganie księżyca
suchość w ustach

pełen tęsknoty i wiary

w głęboki
falujący sen


liczba komentarzy: 7 | punkty: 10 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 19 lipca 2012

na paleontologów

ślady na piasku
banalne jak wierszyk

czy cmentarne tuje
 
lepiej odcisnąć
swoje kształty w błocie
 
a nuż się kiedyś
ktoś dokopie
 
i może nawet
zhabilituje


liczba komentarzy: 5 | punkty: 8 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 18 lipca 2012

moja śmierć

 
*
 
krótkie konanie
racz mi dać Panie
 
bym nie stał
bezradny na progu
 
z jednym okiem
wilgotno - zielonym
 
a drugim jak
studnia lodu
 
*
 
zrodzona wraz ze mną
i we mnie
wrośnięta jak lustrzany bliźniak
 
dorastamy wspólnie
 
co nie znaczy
że pójdzie łatwo
 
gdy już
ostatecznie dojrzalsza
zaprosi niedbałym skinieniem
 
- chodź!


liczba komentarzy: 5 | punkty: 9 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 13 lipca 2012

cyborgizacja kosmogatora

stuk puk tik tak

metaliczny żuczek
skrobie pazurkami
o sosnowy blat

stuk puk

wklejono czy ze mnie wycięto
sześć sentymetrów
dobrego chińskiego plastiku

już nie pamiętam

tik tak

zrasta się coś
i ja przerastam
na wskroś

stuk puk tik tak

chromie czas
przez świat


liczba komentarzy: 3 | punkty: 4 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 11 lipca 2012

krótka histeria czasu

nie mamy
czasu

- mówiłem!


czas prysł
bańka
nanopogodnych dni

nie mamy czasu

- kochana!

spójrz sny
śnią się już bez nas

dym
zasnuwa świt


liczba komentarzy: 6 | punkty: 6 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 4 lipca 2012

dupiary i cycówy

zachwycał się mój ojciec
poplamionymi dłońmi zapamiętując
kształty
 
zbyt doskonałe dla oczu
 
nic się nie powtarza
by nic nie zostało powtórzone
 
ołówek jest miękki papier chłonny
linie falują wiry meandry uskoki
 
a ja
i tak wolę chude dziewuchy
 
oszczędnie zagospodarowaną przestrzeń
szeptu i cichnących kroków
 
drobne ciała zostawiają tak niewiele
na płótnie
 
że trzeba mi absolutnej pamięci
wszystkich słów
całego światła

doskonałej ciemności


liczba komentarzy: 13 | punkty: 20 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 30 czerwca 2012

tytuł egzekucyjny

no i przyszli windykatorzy
czy liczyłem że im ucieknę
 
nawet nie są specjalnie srodzy
ot szaraczki z zaplecza piekieł
 
przyszli siedzą
i nic nie mówią
tylko patrzą
pustymi oczami
 
to ja sam
wszyściutkie długi
rączo spłacam
twoimi snami


liczba komentarzy: 0 | punkty: 4 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 28 czerwca 2012

się rozlało

- cóż, szkoda.

a tak się cieszyła
na mleko
nasza jedność mnoga

kubek w gorzkie drzazgi

zręcznie malowanych
arabesek meandrów
już nie posklejamy

próbować nie próbować

szkoda
stała się nam

szkoda


liczba komentarzy: 3 | punkty: 9 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 27 czerwca 2012

rośnie mi!

w skrzyneczkach
na balkonie

słoneczników
płomień

nie trzeba
czarnoziemów

by być


liczba komentarzy: 7 | punkty: 13 | szczegóły


  10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1