19 grudnia 2011
Za chwilę
spokoju dziś dobranocnego!
spójrz jak cicho stoję
we śnie dotknij dłoni
zaiskrzy na pewno
kto bardziej nie kocha nie marzy nie pragnie
nie śni o tęsknocie tu i tam w Pasłęku w Sopocie
spełnię wszystkie polecenia
a ty krnąbrna niepokorna
jak mnie nie przestaniesz drażnić
czmychnę z wyobraźni
za nic cię nie trzymam chcesz mnie czy też nie chcesz
wleziesz w zaspę – zima! i tak ciebie nie chcę
czy będziesz czy nie będziesz
ja nie skończę
chcesz czy nie będziesz chciała
ja nie skończę
musisz wiedzieć
ja nie kończę
jeszcze mnie wyśnisz ciepłą w woni poranka
wtuloną rozmodloną po nocy