4 sierpnia 2012
Poprzednia
marzenia prawie nierealnie
wiarą przepchane w spełnienie
wymuszone pracy cierpieniem
nakarmione jesienią
kieszenie pełne jarzębiny
czerwienią soku
krwawiły
duszne roznegliżowane lato
oplotły ponownie mgły
snując opary tęsknot
wspominając
jak radośnie zliściła się śmiechem
jesień i ty
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade