23 sierpnia 2015
Tramwaj nocne granie
wróciłem i wypatruję
chyba jeszcze słuchasz klezmera w kamizelce
co jak dachowy gołąb smyczkiem skrobie scherzo
bo muzyka daje pokarm jeść nie daje
tramwajem zgrzytem kół iskrami pantografu
na przystankach przy pałacu
dodaje zmierzchem kolorytu chasydzkim śpiewakom
co pradziadów nutą szukali ziemi obiecanej
„w tej ziemi”
wygnańcy z korzeniami na Próżnej
zostawili śmiech i lamenty muzycznym dzieciom
dziś dla nas byśmy mogli zrozumieć
tylko radość z plątaniny korzeni
białych czarnych kolorowych jak tęcza z placu
pozwala w kontynuacji ewolucji kultur
codziennie schodzić z drzewa
śpiewać szczęście z księdzem kantorem i agnostykiem
* Z inspiracji zdjęciami z Dni Singera