2 lipca 2014
Tak łatwo jest manipulować marzeniami.
Nie umiem pisać wierszy
tak jak kiedyś; pomiędzy poduszkami gubię słowa
- samotne noce smutno odbijają się w lustrze.
Pamiętam jak rozpinałeś bluzkę – nigdy
gęsia skórka nie odnajdowała swego kodu tak szybko
– zbyt łatwo gubiłam się w tobie.
Wertuję strony, nie napiszemy razem kolejnego rozdziału;
chciałabym nie wierzyć w dni przekreślone słowami i w oczy brata
spoglądającego z wysoka.