5 lutego 2012
bajeczki o przyjaźni
na dnie
spasiona ryba piła jadała do woli
ale zajrzała na dno zeżreć beczkę soli
taka przyjaźń dla soli nie była zbyt miła
może najpierw kochana brudzia byś wypiła
rewanże
kopnął koń konia w zadek przy którejś sobocie
tak mocno że biedaczek zarył pyskiem w błocie
w rewanżu wyrwał grzywę i włos na ogonie
teraz znają się lepiej jak te łyse konie
w kupie raźniej
czterdziesta szósta mucha z ogromnego stada
tak jak i pozostałe niezbyt smacznie jada
ale są też zalety spożywania w grupie
większa szansa że inny dostanie po dupie
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade