An-Ka Photosite, 5 lutego 2012
Dzwonią psy metalowym nieszczęściem
wyją śmiechy zapomniałe jak śmiać
w deskach budy jest trochę bezpieczniej
przed nią tylko okrągły świat
Lecą wrony niebem szerokim
swoją radość krakają kra kra
nieszczęśliwe mam cztery łapy
smutno sobie łańcuchem gram
An-Ka Photosite, 2 lutego 2012
Dziwna rzecz nastała
w krajach rozwiniętych
gdzie kobieta męska
a chłop całkiem piękny
An-Ka Photosite, 1 lutego 2012
Ukradnij mnie miły dniom samotnym
smutnym wieczorom uprowadź mnie
pustka pląsa z każdego kąta
cisza ścianami i dachem się gnie
Z ust spierzchniętych
zabierz smak niczego
zbyt długo jestem ze sobą
An-Ka Photosite, 30 stycznia 2012
Zabiłam cię już cztery razy
stalówką pióra trzaśniętym zeszytem
o kant sprawy
Odrzuciłam wszystkie natarczywe
połączenia telefoniczne niewykonane
od ciebie
Może dziesięć razy za dużo
powiedziałam zupełnie bez sensu
że nieważne
Wystarczy fantazyjnych mściwości
wystarczy że przestałeś już
dla mnie istnieć
Nic za nic
An-Ka Photosite, 30 stycznia 2012
Przedwczesne zmierzchy
zbyteczne poranki
czas płata z pogodą figle
zaspane od dawna
stareńkie krużganki
budzące je okiennice
i barwa bezbarwna
gdy świt wita ściany
czas jednak nie czeka
maciejka tulipan
i byczka nostalgia
już nie ta dla tego człowieka
ścielę świat do snu
odwlekam pobudkę
wiosna staje się w zimie
krużganki nie twoje
okiennice moje
ostygły błędnym zachwytem
06.01.2012r.
An-Ka Photosite, 30 stycznia 2012
Płyną wolniutko kłębiaste chmury
miękkie puchowe połacie waty
ponad doliną ponad łąkami
suną leniwie kręgliste kształty
całują cieniem z gracją odbitym
zieloną ziemię z trawy włosami
lepią fantazję dziecka z doliny
czary rzucają młodej malarce
niebo błękitną taflą jeziora
pewnym spokojem ciszę zatacza
lipy pachnące chronią od słońca
wiatr śpiewa prosto o prostych sprawach
pachną połacie łąki kwiecistej
tańczy bławatek pod cieniem z góry
nicią słoneczną zaskrzy wyraźniej
tylko przepłyną leniwe chmury
An-Ka Photosite, 24 stycznia 2012
Spotykasz ją w wyrwanej przestrzeni
poza wszelką jawą w dziurze czasu
rzeczywistości uciekając bezwiednie
wskazówkom dokładnych zegarów
a mówisz że pora płynie szybko
choć zbyteczne ci wszelkie miary
gdy uparcie się w nią wpatrujesz
porwany w największe wszechświaty
wróbel mieni ci się kanarkiem
jakby niósł śpiew sonat wysokich
biel zimy skrzy zielenią wiosny
duszne tropiki odmieniają słoty
cofasz się dwa kroki w tył zanim
jeden zrobisz niepewnie do przodu
jeszcze bezczas mamisz i chwalisz
na wspomnienie tamtego roku
17.01.2012 r.
An-Ka Photosite, 22 stycznia 2012
Jesteś już mój
chociaż nie wiesz
wiesz
że chcesz mimo wszystko
bo potem to niewiedza
bo przeszłośc to nie tylko
teraz to teraz
trwaj
jestem już twoja
chociaż nie wiem
wiem
że chcę mimo wszystko
bo przedtem to za dużo
bo przyszłośc to nie tylko
jutro to jutro
trwam
An-Ka Photosite, 22 stycznia 2012
Pojaśniały słońcem diamentowe oczka
misternych płateczków zmrożone koronki
w promieniach wiosennych żarzące się w rozpacz
ostatecznym blaskiem zimowej świetności
posmutniałe sople płaczą końcem ramion
amplitudą wahań smakują już bruki
jeszcze wyżyn dachów kurczowo trzymając
przeźroczystym ciałem smukło ciężko kruchym
nadchodzą roztopy zwiastujące wiosnę
wyszarpią pogodę dla cebulek kwiatów
już wkrótce zakwitną po zimie rabaty
ozdobne krokusy otulone trawą
An-Ka Photosite, 22 stycznia 2012
A żeby cię tak trafiło śliwką w oko
tudzież ptasim z lotu ptaka
wiadomo
albo psim zwyczajnie w trawniku
i żeby zabrakło ci benzyny w lesie
tak jak mnie
gdy nie było do kogo zadzwonić
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.