28 maja 2012
może jeszcze
napisałeś na piasku moje imię
litery duże jak dłonie
wołają
chcę być tam gdzie ludzkie nogi
jeszcze nie starły twoich słów
przez otwartość na spełnienie
czas szybko połyka tygodnie
ten w nowiu zaplótł już srebrne kosmyki
w witrażach z pajęczyn
rzęsy szamocą misterną koronkę
wypatrując