15 grudnia 2012
perspektywa
chciałem cię tylko przytulić
zanim z szyi zerwie się sznur żurawi
ostygną oczy i zakończy się wojna
przegrana bez jednej łzy
przez szyby zawsze zachmurzone
słoneczny kołowrotek plecie ponure dni
dachy uginają się pod ciężarem nieba
a bezzębne drzewa nabierają liści w usta
popatrz
krawędzie drogi zbiegają się do punktu
bez wyjścia