5 stycznia 2013
Sierpówka na osiedlowym parkingu
zmrok szarością się mieni
melodię zanucił puchacz
próżno szukać gdzieś cieni
nocka poczęła już chuchać
sierpówki stroszą pióra
pomiędzy skrzydła sen wkroczył
gwiazd wschodzących amfora
poświatą niebo przetoczy
po liściach spływają perły
nad ranem by zbudzić skauta
świtaniem na szybie przeschły
osrane wrzeszczały auta
tworzenia przeklęta noce
pędzla Picassa mazgaje
w koronie skrzydłem łopoce
gówno przylgnęło nie staje