24 lutego 2012
przeklęte
Rozpoznajesz...
twoje wiersze
moje wiersze
Idę do Ciebie
na dno
do kropli
krwi
Ona jest tancerzem
uzbrojonym tancerzem
bez dowodu osobistego
Twoja krew
to moja krew
Od cienkiej lini
niewiele nas dzieli
od żebraka i Króla
Nad znakiem drogowym
Znak drogowy przeciwko sobie
by być sobą
Poeta który jest Królem
na wysypisku śmieciem na ulicy
wyrzuconym na bruk świata
zwiastuje odkrycie
wielkich skarbów
Jedynej słusznej
Magii bez Władzy
nad człowiekiem
bez zabijania
Motyli
W uścisku Bestii
Dziecka
Boga
gwałtu
Każdy z poetów
nie jest wielkim romantykiem
to człowiek czynu
Który tylko bywa próżny
jako nędznik swojej spowiedzi
jego oczy są księżycem
jego usta jego krwią
jest amatorem otwierania ludzkiego serca
przez kochające się róże
w czasie burzy
w białych muszlach z mankietów od koszuli
z piorunów ud kobiecych
guzików wilgotnych
długością łona
z chmur
bez pożądania jedynym pragnieniem
Taniec życia
na ostrzu
brzytwy
(...)
Oślepiający blask noża
jak nagie ciało
pod wodą
Dla tego nic nie jest przeklęte
Tylko cały Świat
Bez Ciebie!