2 kwietnia 2012
Zostańmy...
Nim rozkwitniemy bratkami
nasz język, spleciony z
płomienia,
będzie tańczył -
niewyparzony.
Nim zgaśnie pod kopułą
pytań
bez odpowiedzi.
Nim rozkwitniemy bratkami,
ktoś dotknie naszej
marmurowej skóry,
ścierając łzę, która
uciekła ciszy.
Nim rozkwitniemy bratkami,
tkwijmy jak najdłużej na
ziemi ziarnami.
Przecież jeszcze
spojrzymy ku niebu.