1 listopada 2012
wyszyłaś mi sen
Śniła mi się cisza,
mogłam ją wykrzyczeć
a potem usłyszeć.
Dziwne, prawda?
Była wytrawna
a po chwili słodka,
bolała i wilgotniała pod rzęsą.
Sfastrygowała kawałek koca,
ukrywając te rzeczy, które płoną.
Potem cicho wślizgnęła się pod poduszkę,
gdzie na wróżkę wciąż czeka,
pierwszy wyrwany ząb.