24 kwietnia 2012
oczekiwanie
z rozproszonych na niebie promieni
pyłu gwiazd co bajkowo migocze
utkam suknię dla siebie srebrzystą
a we włosy diamenty wplotę
a czekając w nadziei z tęsknotą
tam w ogrodzie gdzie różą zakwitam
śpiewu ptaków szelestu motyli
nadal słucham wolniutko odpływam
delikatny wiatr muska włosy
ciepło błogie wypełnia ciało
miękka trawa otula stopy
jest cudownie lecz to zbyt mało
pragnę jeszcze twojego zapachu
on przynosi przepiękne wspomnienia
i dotyku co sprawia że wszystko
wciąż wiruje i niebo i ziemia
suknia z czasem przestanie już błyszczeć
włosy tylko srebrzyste zostaną
lecz szczęśliwa i pełna nadziei
mogę umrzeć na ciebie czekając