2 czerwca 2012
jak paciorki
sandały czarne rajstopy
w upalny dzień
brzegiem morza
podciągnięty habit
spokojnie z anielskim uśmiechem
modlitwą na ustach
tak trudno być
zlana potem
paru skinów
między udami zaciśnięty
czerwony różaniec
wybaczyła
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade