27 grudnia 2012
wesele
A teraz idziemy na jednego a teraz...
- Zimno tu.
- Pierdolisz ja cię rozgrzeję.
- Ale Stefan, on na mnie czeka.
- Czekał tyle lat poczeka pół godziny.
- Nie pozna się ?
- Ze co ?
- No że... wiesz, byłam ruszana.
- Ha ha ha !
- Co ?
- Ruszałaś się od piętnastego roku życia.
- To się nie liczy, byłam panną.
- No tak zapomniałem, jesteś już żoną, od pięciu godzin.
...i jeszcze jeden i jeszcze raz...