24 grudnia 2015
Moje święta
dziecięco radosne
z mikołajem w kominie
którego widziała tylko babcia
do szopy hej do szopy
do szopy bo tam cud
młodzieńczo uroczyste
kolorowymi bombkami
siłą wielkich serc
naprzód tedy niechaj wszędy
zabrzmi świat w wesołości
później coraz bogatsze
w umilkłe głosy
gorycz tęsknotę winy
nadzieje miłości w opłatku
przełamanym łzą utopioną
w barszczu z uszkami
i choć przygasł świąteczny gwar
przyjdź na świat