1 marca 2013
1 marca 2013, piątek ( zasadność akcji pod pozorem miejsca )
kiedy bierze ostry wqurw
w przydrożnym barze za pieniądze
cicha rozmowa
lunatyk z trzeciego
piętra poznaje nowe smaki
znowu wrócił w upojenie
lecz teraz budzi się inaczej
drętwą gadką z patologiem
o szkodliwości zawianych nocy
przy kuflu pełnym piany
z pyska leczy paranoje
szaleństwem sennych obrazów
zapominając błysk fali
do przyszłych wędrówek po parapecie
tęsknoty zamkniętej w liście
na dnie butelki