Nevly, 20 października 2012
gdy już nam przyjdzie bawić się słowem
przynajmniej spełnione pozostaw
nie widziałem cię już tydzień
prognozy pogody dla poezji znowu się nie sprawdziły
klasyczna villanella rasowa z niewidocznym sjamem
pod włos głaskanym w tle trochę bardziej pokrętna niż pantum
dla amatorów (... więcej)
Nevly, 19 października 2012
nijak inaczej niż drogą na wysypisko gwiazd
nie wyrzucisz z siebie tej wiosny
kiedy w ogrodzie pełnym zakwitnięć słowo stało się ciałem
a wzajemność szukała drogowskazu
jak sprawny lekarz wykonałem USG nocne zapachy
prześwietlając na wylot
doprowadziły do śniadania
trwało (... więcej)
Nevly, 18 października 2012
tradycyjnie spacerując smutny wieczór
ach przepraszam chyba wkroczyłem na teren prywatny
ale zaraz
na twarzy nie widzę tabliczki zły pies nie taki zły
raczej się uśmiechasz
że co że gryziesz tylko nocą haha jasne
hmmm kawa oczywiście że wypiję
ze śniadaniem
a to ci się (... więcej)
Nevly, 17 października 2012
tyle ich wokół że aż oczy
lecz czyż
nie bywają prawdziwsze od twarzy
które ich wcale nie potrzebują
jeszcze raz
korsarze fałszu
spójrzmy w lustro
spadną
Nevly, 17 października 2012
w czasach
w których wypłakujesz rzeczywistość
by zapachnieć chlebem
życie wypełnione wierszem
kiedy ciążko dokonać wyboru
homo nienazwana
przemeblowania w pustych pokojach
rozpoczynasz od ścian
głebokość cegieł
mierząc z perspektywy słów
pustch jak słoik po marmoladzie
(... więcej)
Nevly, 17 października 2012
ciepła a taka bezszelestna
rozsmakowujesz w skali
od zera do trzydziestu sześciu i sześć
temperatura na wyrost blednie w barwach
głupio tak istnieć ale to kwestia gustu
muskając ukropnym spojrzeniem
próbujesz mnie saute
w moderato oprogramowanym z premedytacją
rozdarta na dwie dłonie (... więcej)
Nevly, 16 października 2012
ty wiesz że
psom rozjechanym na trasie już nic nie pomoże
ale my mając po drodze
możemy się przecież przeprosić
niekoniecznie przez wizjer ot tak zwyczajnie
akumulacją słów dotykiem który powie wszystko
już na początku na cztery czwarte
małymi obietnicami w oknie na północ (... więcej)
Nevly, 16 października 2012
miłość razem lecz osobno
gdy życie grą w karty a wygrana bezludną wyspą
pożegnania to cholernie trudne słowo
pokrzywy na urwisku już nie parzą
ewoluowały krzepią teraz cudownie księżyc w pełni
spacerem po powiekach wślizguje się do sypialni
ukradkiem rozkoszując łóżko (... więcej)
Nevly, 16 października 2012
nasze być to nadmorska opowiastka
trochę rozchwiana w czytaniu
i choć przyczepię sie tylko raz
obydwoje dobrze wiemy o co chodzi
kiedy każdy tekst jest do wygładzenia
a przynajmniej można się postarać
ubierasz słowa w dziwne pozy
uwierz
w makowej sukience nie zawsze ci do twarzy (... więcej)
Nevly, 16 października 2012
kiedy większa część błękitu spakowała już walizki
dom opuszczają światła
a poezja przestaje być ferrero rocher
kąt padania słów zależy od zachmurzenia
jednak
po burzy wszystko jest możliwe
dołeczki na twoich policzkach
poczucie dotyku wiersze z piknikiem
gdzie efekt (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.