4 maja 2020
w dwie prawdy
obezwładniam po cichu
szarość i nie wiem czego chcę
to chyba radość pisania
kiedy tęczą mówię ci zostań
jeszcze chwilę
jesteś do tego stworzona
tak niewiele czasami trzeba
aby obronić dom
pośród letnich róż
nocna dama drwi z czerwieni
tylko szum prześcieradła
uśmierza nadpalone skrzydła