Poezja

Nevly


Nevly

Nevly, 29 grudnia 2012

stokrotko

tutaj jest jak jest
a ja jedyny naiwny myślę że kocham
głupek dureń drań
a tej rany nie da się zabliźnić
pielegniarko
no chyba że ty
utulisz by nie przeklinać
pocałunkiem w krew kiedy wejdę
sprawiedliwie w prywatnym raju
w ciebie tak bym posiał siebie
w tobie do końca kiedy poczujesz
dno mówiąc nie żałuję

tutaj jest jak jest
między nami noc zmiękcza obojętność
gwiaździsta bez asekuracji
magią potrzeby serca
naiwnością
która w niepamięć jedynym bogiem
po stokroć

bellis perennis
 


liczba komentarzy: 4 | punkty: 12 | szczegóły

Nevly

Nevly, 28 grudnia 2012

panie a wiesz pan... co tam się wyrabia kiedy wschodzi...

Słońce ty moje
dzień mi smakuje poranną kawą
mimika twarzy zwiastuje o świcie
wygodna bezczynność na chwilę
przypomina o nocy
i papieros ooo... papieros
on to dopiero wie


liczba komentarzy: 15 | punkty: 15 | szczegóły

Nevly

Nevly, 28 grudnia 2012

rację

z prawej czy z lewej
zalej mnie mówiąc pięści
jeśli naprawdę zasłużyłem przyznam ci rację
bo przecież wiem kiedy jesteś wściekła
o odrobinę przeglądu sportowego
w moich ramionach zamiast ciebie

serio serio
nie wyczuwam czasami
klimatu który chcesz stworzyć
kobiecą intuicją
nie mam jej
i zmysłów których nie potrafię zrozumieć
a które lepią mnie do ciebie też nie umiem
ale znam za to wyniki tabeli bundesligii
i kurs euro na dzień dzisiejszy
po którym najlepiej wykupić dla nas
wczasy do wenecji z gondolami w tle
kiedy będziesz chciała wtulenia
w ramiona co w laptopie
czytają przegląd sportowy

a jednak
chuj z przeglądem już zrozumiałem
głupi
twoje usta mówią wszystko
mój sport należy do ciebie
WENECJA

przyznaję


liczba komentarzy: 16 | punkty: 9 | szczegóły

Nevly

Nevly, 28 grudnia 2012

anielico

gdybym tylko miał skrzydła
wyrosłe z rymów
piórem w głębinach dotyku
na twojej skórze wyniebiłbym kontakt
wierszem postawnym od grzechu
niegroźnym dla bogów
a jakże bliskim wnętrzu aniołów

gdybym tylko miał ale nie mam
potrafię jedynie nieudolnie

pisać
i kochać udolnie


liczba komentarzy: 6 | punkty: 8 | szczegóły

Nevly

Nevly, 28 grudnia 2012

w kwiaciarni niedaleko chmur

piękniejsze od maków są tylko twoje usta
mój azyl
doznania w tobie
uniesione na wysokość nocy

chodźmy do łóżka
tworzyć nasze małe laboratorium
gdzie rozpalając chemię do białości
wcieramy w siebie czerwień płatków
nabytych bez recepty
w kwiaciarni niedaleko chmur


liczba komentarzy: 31 | punkty: 11 | szczegóły

Nevly

Nevly, 27 grudnia 2012

pocałunek

nienasycony
błąkam się we mgle
kością w kość bliski grzechu
na pograniczu faulu
w sobie zatrzaskując twoje niebo
zanurzam usta ciałem w ciało
rozciągając ślady na podbrzuszu
byś końcem ujrzała początek
kiedy bujam w obłokach
a ty
jesteś bliżej aniołów
zostawiając swoje inicjały
na moim języku

wtedy DNA pod twoimi paznokciami
jest równie szczęśliwe


liczba komentarzy: 36 | punkty: 11 | szczegóły

Nevly

Nevly, 27 grudnia 2012

piórem na skórze

kilka wersów przeciw nicości
piszę trzymając fason przed i po
uwięziony w płomieniu
z którego nie potrafię zrezygnować

światłocienie kradną blask
nieustępliwie malując na czarno
słowa wyszeptane na niebiesko
jedynie ty
pod kopułą świadomości
naga zapraszasz nieskromnością
podnosząc noce na wysokość świtu

ustami na krawędzi omdlenia
błądzę
ciało płacze szczęściem


liczba komentarzy: 11 | punkty: 13 | szczegóły

Nevly

Nevly, 27 grudnia 2012

na przekór wiatrom

na górze olimp
u stóp wody co usypia słońce
za horyzontem przełamiemy się wiatrem
może jutro oszaleje morze
w podświadomości spienionych fal
wypłukując ślady na piasku
pozostawione szeptem pozornie bez znaczenia

głodny pływ to otchłań
w niewoli uczuć bez dna szukający strawy
wśród nocy wilgotnych tobą na bliskość palców
które do nieba zabierają poza kolejnością

chociaż droga do ciał jeszcze daleka
dotykaj mnie słowem pomiędzy wersami
by morze jutra już dzisiaj wzburzyło krew

może wtedy nam się uda


liczba komentarzy: 3 | punkty: 8 | szczegóły

Nevly

Nevly, 27 grudnia 2012

kolejny wymiar

wilgotna
w zakrętach niepewności

już pora
na pierwszy raz między nami
by zgubić się budując przystań
na tyle na ile zapragniesz

zalej mnie sobą


liczba komentarzy: 4 | punkty: 10 | szczegóły

Nevly

Nevly, 27 grudnia 2012

między klinem a wiarą

zimowo-letni w palenisku marzeń
wskrzeszam popioły słów proforma
w kartki chwytając biel
uosobiony
tam gdzie nieznane obrazy nabierają imion

labirynty to moja specjalność
co mi tam
w odgłosach ciemności
idę na oślep za tobą w pełną przestrzeń
czekając na sen który ma się spełnić
a którego stałaś się początkiem

ocal mnie wierszem


liczba komentarzy: 1 | punkty: 7 | szczegóły


  10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1