7 września 2012
arszeniku
Próbowałam już każdego sposobu,
Aby sprawić żeby to wszystko wyglądało inaczej
Cyklicznie co dwa miesiące bywało drastycznie źle
Popielniczki się wtedy nie wymienia
Wszystko zaczyna milczeć
Dlatego tracę swój entuzjazm, przylegam do ściany
Alkohol tylko pogrąża organizm, jednak nie staram się ograniczać
Wyjście do pubu łączy się z pieprzeniem najbrzydszych chłopców
Ot tak, aby jeszcze bardziej się obarczyć winą
Zapomnieć o głównej przyczynie złego stanu zdrowotnego
Niezmiernie mi przykro, że nagle okazuje się
Że jestem kompletnie zbędnym elementem
Widziałam jak rozmawiasz z innymi dziewczynami
Widzę ten entuzjazm, zaangażowanie
Zastanawiam się dlaczego nie jest tak ze mną
Później doświadczam tego olśnienia, zwanego eureką
Przecież ty nigdy nawet nie zasłużyłaś na spojrzenie
Ktoś powinien dosypać ci arszeniku do kawy
Postanowienie noworoczne nastawione na diametralne zmiany
Totalna abstynencja, abdykuję z tronu upadłych
Dożylnie podawane środki pobudzające motywację
Dobra organizacja, perfekcyjny dobór kary