18 grudnia 2015
18 grudnia 2015, piątek ( Zaszłości, czyli szczera żałość po wczorajszym dniu bez przekleństw )
Właśnie ze smutkiem siem dowiedziałem
”O! Motyla noga” !!!
Że dzień bez przekleństw wczoraj przespałem
”Do cholery jasnej ” !!!
"Pomroczność tempiem" – śmiechem wybucham.
”Kurka wodna!” !!!
A zamiast haloo - ja mówię słucham?
”Ja Pier dolę” !!!
Kiedyś "u Sowy" wszystkim wmawiali,
”Kurczę blade” !!!
Że państwo polskie w przepaść się wali.
”O! Psia kostka” !!!
Bo to ”_uj, d_pa - kamieni k_pa”!
”Oj! Urwał nać” !!!
”Loda robimy”? Na _uj?? Po-kuta?
”Jest ch_jowo” !!!
Dziś demokracja jest zagrożona?
”Do _urwij nędzy” !!!
To polityka popier_olona!
”W d_pę jeża” !!!
Można _urwicy od tego dostać!
"Je bać się” !!!
A polityków olać i os_ać!
”Niech liście pompują” !!!
Teraz nadeszły przedziwne czasy.
”Obyś musiał własne dzieci uczyć” !!!
Że się kłócimy jak te ”złamasy”!
”Ni w ch_ja, ni w _ipkę” !!!
Więc dziś od rana jestem ”wku_wiony”!
”_ebać stare baby” !!!
Wszak dzień bez przekleństw- to ”dzień stracony”!!!!!!!!!!
”Chyba Chrystus (wszystkich?) NASZ opuścił” !!!
(Normalnie jak "Żyrafa na fotografa" lub "gołąb na parapet")
PS ”Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś kobiecinę, która klęczy przed figurą i się modli. Przygotowawszy kościół do mszy, poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tę samą babinę, jak dalej się modli.
Podchodzi do niej i pyta:
- A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie?
- Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić pięćdziesiąt zdrowasiek do Św. Piotra.
- Ale to jest Św. Antoni, babciu!
- No rzesz kurwa jego w dupę mać!!! Czterdzieści siedem popierdolonych zdrowasiek psu w dupę poszło się jebać!!!”