15 września 2014
( z cyklu radość życia )
24 marca 2013
motyl szczęścia
jako nocne ćmy złudy
udające pięknego motyla
lgniemy do siebie ginąc
we własnym ogniu
zwijamy nadpalone skrzydła
omdlałe zachwytem nicości wszechświata
inaczej szukając żaru w miłości
przeszłymi obietnicami antycypując
szczęście zostawiamy po sobie
dwa spopielałe
truchła
jak Feniks
odradzamy się
z popiołu niespełnienia