5 lutego 2018
5 lutego 2018, poniedziałek ( wyjść z szafy )
te słowa wirujące w głowie, motylące w brzuchu, prujące żyły, wyrywające się spod palców, jak wykrzykniki, perliste bańki śmiechu lub łez
z kilku okrzyków i dwóch westchnień powstaje świat,własny, niepowtarzalny, aż po drugą zwrotkę i z małą wariancją w trzeciej
i już dusza otwarta na pół emocjonuje się w uroczych plenerach kartki papieru nie wiedząc, czy lepiej zasmakować ujawnienia czy ukrycia w otchłani prywatności
aż ręka zniecierpliwiona chwyta, zwija w kulkę i celnym rzutem zza głowy umieszcza.. w internecie