3 lipca 2020
3 lipca 2020, piątek ( gdy okrążę wyjdę na górę z drugiej strony )
zbiegam schodami w dół każdy stopień
ma wypisane twoje imię wystukują makarenę
ach sorry ty nie tańczysz kolejne kroki
rozbieżne jak zez długie ramię koordynacji
odruchy bezwarunkowo podświadome zapalają światło
nie ma czarne ni białe prawo i lewo nie istnieje
tylko szybki klik w jedną i drugą na krótki sen
nie trzeba znaleźć czasu a tyle jeszcze sypie się z rąk
smak powietrza właśnie o to chodzi