20 grudnia 2021
20 grudnia 2021, poniedziałek ( dzień, który się nie obudził II )
zegar zamkniętymi powiekami wygląda przez senne okno
dzień leży w szarościach i przykrywa się chmurą
depresja odkrywa dla siebie drzwi na końcach palców
a magazyny we wnętrzach dłoni pełnych odrzucenia
rodzi się bezsilność sen o strachu
opadłe wyrazy nie odsłaniają mojej nagości
tylko dziury w całym pojedyńcze dni
ciągną się w milionach
znaków których nie ma zaników które są
to nieprawda że gubię się w lesie słów
za dużo powietrza