9 stycznia 2025
9 stycznia 2025, czwartek ( jakie to dziwne, już styczeń.. )
podobno robi się coraz jaśniej
chociaż nie cieplej
mokre błoto wspina się po podeszwach
psy mierzą ubranka ochronne
i błogosławią brak soli na łapkach
zjadam ostatnią paprykę z lodówki
i zaciągam suwak torby
w stronę słońca..