Poezja

Maksymilian


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

6 listopada 2012

Pies

Pies
 
Pies był duży jak wierny – przerażał tą wiernością
Biegał w koło i prosto bardzo często za kością
Lubił głośno poszczekać co złościło kocury
Ale psy już tak mają że nie miauczą z natury
 
Brał mnie czasem na spacer i ciągnął Maksymalnie
To raz w lewo to w prawo to do błota fatalnie
Czujnie węszył wciąż wroga nie dla sławy czy miski
Lecz dla wilczej zasady dla obrony mu bliskich
 
I tak życie przebiegał obszczekując obcego
To znów leżał pod drzwiami nasłuchując słów tego
Który był mu idolem – lecz niestety nie Bogiem
Bo go nie uratował kiedy zdychał za progiem
 
15. 02. 12.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1