6 grudnia 2012
SŁOWO
Słowo jest wszystkim i niczym. Nawet słynne NIC nie byłoby nicością gdyby nie zostało nazwane. Słowem jest każda istota, przedmiot, otoczenie.
Ze słów składa się życie i słowami się otacza. Nienazywalność rzeczy jest ich likwidacją. Dlatego społeczeństwo dąży do określania, dopowiadania, tłumaczenia.
Nawet duchowość, wiara, wszystko co zupełnie immortalne również stanowi kwintesencję słowa. Nazwania rzeczy po imieniu.
Czy zatem śmierć nie powinna być bezsłowna? Obracać człowieka w zupełną nicość... bo czyż wypowiadając słowa, myśląc słowami i słowami czując - żal smutek po stracie - zmarły nie pozostaje żywym?
Czyż wiara bez słów byłaby wiarą zaistniałą... w myślach religia jest nazwana, w modlitwie również.
Dlatego siłą stwórczą oprócz natury jest dla Ludzi również Słowo. To ono decyduje o istnieniu/nieistnieniu rzeczywistości. Tylko co jest pierwsze: słowo czy natura?