Poezja

ewa s.leszczyńska


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

13 grudnia 2012

TCHNIENIE

chłodna toń oceanu
otworzyła bramy planetarium,
gwiazd w kształcie muszelek
mgławicę płonących korali,

spojrzała w oczy Marsa
w tafli ich odbicia gorąca salsa,

wplatał wodorosty w jej włosy
oddechem
rozpalał życia płomyk,

kołyską ramion ogrzewał
zmarznięte ciało,
dla niej zbierał plankton

z wolna otworzyła powieki,
ku zanikającemu światłu
wysłała uśmiech tęskny

los zaprowadził nad urwisko
zbladło w głębinie wód lico,
gasł szmaragd jej oczu
zsiniały usta w kolorze ponczu

tchnieniem pocałunku
wzniósł ponad niebiosa chmur,
pokazał chabrowe pola zbóż

łąki pachnące drżącą rosą
krokusy wczesną wiosną,

zabrał nad lazurową lagunę,
był odpływem i przypływem,
przewrotnością losu
poezją duszy


wypływa,
drogą ku słońcu wyrusza.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1