22 listopada 2013
22 listopada 2013, piątek ( bez ściemy )
Dziś z Kolą odwiedziliśmy nasze koleżanki we wsi nieopodal. Z przyjemnością zawiadamiam, że wizytą, nie wiem skąd,ale zainteresowało się BBC.U nich wiadomo, jak u Burnejki, lipy nie ma.Siła jest i sto kręcących się brzuszków na zachętę,Wszystko z rozmachem na jaki stać tylko Brytyjską Królową, ale i ona usiądzie jak zobaczy materiał z ubijania kapusty przez Szaloną Helę. Nasz kolega zapodał takt batutką w kształcie rogu i działo się:) Sami zobaczcie:)Ech te nasze dziwczyny:) Palce lizać:) Oczywiście zapodaję link do piątkowego drinka lub browca:)
http://youtu.be/rr1DSgjhRqE