6 lutego 2013
6 lutego 2013, środa ( samo/poczucie )
upraszczam cię codziennie
tyle już połamanych słów a ciągle brakuje kleju
grawitacja myśli niewymiernie spada pomiędzy nas
rozkładając na czynniki pierwsze wszystko co poza
dziś otworzyłam okno
wybacz że ciągle pada
zamówiłam na jutro promyki
tylko nie wiem czy dotrą na czas
aura bywa kapryśna
szczególnie twoja