6 maja 2015
o prozo
Artysto niezrozumiany
co we własnym żyjesz szmerze
chciałbyś wynieść sie
ponad głowami rewolucji
pokrzepić sie siłą sławy
natchnieniem być
dla takich jak ty tylko słabych
a tu zamknięty siedzisz
w pokoiku na strychu
gdzie kurz oblepil już twoje pióra
i myslisz i dumasz
o życiu innych mniej nierozumianych