8 kwietnia 2013
8 kwietnia 2013, poniedziałek ( nie wiem co bardziej )
kocham pragnę czy potrzebuję
wiem natomiast jedno
chcę cię trzymać aż po widnokrąg
nagą w swoich ramionach
po wydanie owocu po każdy świt
wykąpany w rosie
porannych kaw wypitych razem
z uśmiechem na ustach
spojrzeniami w oczy
tak by szczęście twoich
nigdy nie zgasło
ocean pożądania
nie ma lekko liczę chwile
na kilka godzin przed świtem
spójrz na mnie
tak bym poczuł słodycz
bladoróżowej skóry małe krople
ostatnim snem po drodze do wiosny
zakwitnij potrzebna
najtrudniejszą ze sztuk
miłość
w dolinie nadziei
rozleję w tobie