12 kwietnia 2013
wyrachowałaś
odkąd pamiętam
zawsze rozmieniałaś mnie na drobne
teraz
muzyka drwali
rozbrzmiewa na życzenie
poranna kawa
deszcze poszukujące prawdy
i cisza która zabija
usypiając dom z małej litery
tak że aż nie chce się wracać
spadające gwiazdy nie istnieją
w naszym kierunku wielkich rozmiarów
zbliża się asteroida
katastrofa
jest o jeden rzut monetą
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade