8 grudnia 2015
pozwól
ze snu cię wyłowię przy jutrzejszym wschodzie
z lśniących wód z głębiny płynącej wśród dolin
wydobędę cicho pozwól szemrać wodzie
by nie spłoszyć - myśli plączą mimo woli
i cóż jeśli serce ponownie okłamie
kiedy w myślach czuję żeś mi jest kochaniem
co sny podaruje spokojne do pary
wyczarujmy miłość chcę uwierzyć w czary
umysł podpowiada serce nakazuje
czystym cię pochwycić nieskażonym tchnieniem
żagle na znak schadzki dziś już wymaluję
będą czekać w zmierzchu pastelowym cieniem