22 stycznia 2017
Jeszcze cię kiedyś zadziwię
Przełykam miłość.
 Uderz z całych sił
 w wypięte serce.
 Od czegoś trzeba zacząć śmierć.
Ona i tak garbata.
 Jednogarbna jak dromader.
 Tak się zdarza.
 Połóż ją tam gdzie jej miejsce.
 Posyp pustynnym piaskiem.
Najdroższy.
 Ona już ani słowem,
 ani spojrzeniem.
 Spal.
 Niech ciągnie się resztkami płomienia.
 Rozdmuchaj,
 by na całą wysokość nieba
 wyprostowała oczy.
W mojej pamięci na zawsze -
 jak słoneczniki
 van Gogha
 Poezja
Poezja Proza
Proza Fotografia
Fotografia Grafika
Grafika Wideo wiersz
Wideo wiersz Pocztówka
Pocztówka Dziennik
Dziennik Książki
Książki Handmade
Handmade