Proza

ladamarek


dodane wcześniej pozostała proza dodane później

15 lipca 2013

ślubowanie

Zwykłość odebrała mu smak. Pod pachą zdeptany dekalog, na stopach odcisk chmur i ta wiara , że będzie...Niepełna świąt namiastka , zapach srebrzystego igliwia, oczekiwanie na pierwszy promyk co nad głową wstaje do pieśni. 
Rytuał sam rozkwitł, obiecał sobie, uroił głowę. Najlepszy zbiór będzie, gdy niedojedzone resztki zssuną się ze stołów korytarzem zssypu, a on wraz z psiakiem znalezionym nieopodal zanuci kolędy.Wczoraj chcieli go zabrać do przytułku, ale się nie zgodził, przez te lata doprowadził starą altanę w stan gotowości przeciw zdarzeniom losu. Po środku stoi koza, w której rozpala trocinami z pobliskiej stolarni. Dzięki znalezionym rurom ma bierzącą wodę .
Pościel otrzymał od miłej pani z ulicy willowej, właściwie miał wszystko do przeżycia , nie miał niczego do stracenia.
Dziś wielkie święto , bardzo wielkie- pomyślał. Usiadł na wąskiej werandzie , psi łeb spoczął na kolanach mróżąc czarne oczyska od pieszczot. 
Ślubuje światu, że człowiekowi będę człowiekiem , a zwierzęciu bratem.
Rano znaleziono zamarźnięte ciało, z przyklejonym bratem u stóp. Tylko ta twarz, jakby pierwszy raz w życiu doznał szczęścia.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1