14 lipca 2013
Leniwy letni poranek
Świat jest trawnikiem, szafirowym kocem, niebem
z ruchomymi obrazkami. Wielkie ręce wydobywają cię
ze świata. Przykładasz ucho do skały i słuchasz,
jak bije jej serce. Znasz ten dźwięk, dochodzi z innego miejsca,
wydaje się mniej donośny, ale to ten sam,
sprzed wielkiego wybuchu.
Zasypiasz. Jesteś rybą, chełbią, jeżowcem.